Czy sprawca zdarzenia może domagać się zwrotu wypłaconej nawiązki od swojego ubezpieczyciela?

Jak wskazywano w Naszym poprzednim wpisie, w przypadku spowodowania wypadku samochodowego lub kolizji drogowej, poszkodowany w wyniku zdarzenia może domagać się odpowiedniej wypłaty odszkodowania oraz zadośćuczynienia od sprawcy zdarzenia, który jak każdy kierowca w Polsce zobowiązany jest do posiadania ubezpieczenia OC, które zapewnia ochronę zarówno poszkodowanym, jak i posiadaczowi pojazdu.

W tym miejscu rozróżnić należy dwa pojęcia – kolizja drogowa oraz wypadek. Przez kolizję drogową rozmieć należy zdarzenie drogowe, wskutek którego uczestnicy nie odnieśli żadnych obrażeń lub obrażenia te są niewielkie. Główną konsekwencją kolizji drogowej jest szkoda materialna, tj. zniszczenie czy uszkodzenie pojazdu. Natomiast konsekwencją wypadku drogowego, oprócz oczywiście straty materialnej, jest również przyczynienie się sprawcy do zranienia, a nawet śmierci osób biorących w nim udział. Powyższe sprawia, iż sprawca zdarzenia oprócz odpowiedzialności na gruncie prawa cywilnego poniesie także odpowiedzialność karną. Jednym z zasadniczych elementów wyroku są orzekane środki karne w postaci zadośćuczynienia lub nawiązki płaconej na rzecz osoby pokrzywdzonej. Do zapłaty tych świadczeń zobowiązany jest sprawca zdarzenia, a nie zakład ubezpieczeń.

Zastanowić należy się zatem nad tym, czy sprawca zdarzenia może domagać się zwrotu wypłaconej na rzecz pokrzywdzonego nawiązki od zakładu ubezpieczeń w którym posiada on ubezpieczenie OC.

Do niedawna, zarówno Sąd Najwyższy, a w ślad za nim także sądy powszechne udzielały na powyższe pytanie odpowiedzi negatywnej. Uzasadniały to przekonaniem, że środki karne mają dość ścisły charakter karny, co za tym idzie bliżej im do kary jaka nakładana jest na sprawcę, niż do środka mającego polepszyć sytuacje osoby poszkodowanej.

Jednakże Uchwałą z dnia 13 lipca 2011 roku, sygn. akt III CZP 31/11 Sąd Najwyższy uznał, że: sprawca wypadku komunikacyjnego, wobec którego zastosowano środek karny polegający na obowiązku naprawienia szkody (art. 46 § 1 w związku z art. 39 pkt 5 k.k.), może domagać się od ubezpieczyciela – na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów – zwrotu świadczenia zapłaconego na rzecz pokrzywdzonego.”

Uzasadniając swoje stanowisko Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że nie ma dostatecznych podstaw do uznania, że środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody pełni wyłącznie funkcję penalną czy resocjalizacyjną. Taka funkcja niewątpliwie ma istotne znaczenie; jeżeli środek taki został orzeczony, powinnością skazanego jest jego wykonanie, zatem nie może żądać, aby inny podmiot za niego to uczynił. Nie oznacza to jednak, że funkcja penalną jest jedyna, czy też że wykazuje przewagę nad funkcją kompensacyjną. Sama nazwa tego środka karnego wskazuje, że jego istotą jest naprawienie wyrządzonej przestępstwem szkody. Warunkiem jego orzeczenia w wyroku karnym jest istnienie w dacie wyrokowania szkody w całości lub części, nie orzeka się go zatem, jeżeli szkoda została naprawiona przez sprawcę albo inną osobę. Ani tego środka, ani też nawiązki stanowiącej substytut naprawienia szkody, jak również zadośćuczynienia nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono (art. 415 § 5 k.p.k.). Jeżeli orzeczone środki karne nie pokrywają całej szkody, pokrzywdzony może dochodzić dodatkowych roszczeń w postępowaniu cywilnym (art. 415 § 6 k.p.k.). Już zatem przepisy kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego wskazują, że przy orzekaniu tego środka karnego (a także nawiązki czy zadośćuczynienia) chodzi nie tylko o represję wobec sprawcy czy jego resocjalizację, ale także, a nawet przede wszystkim, o naprawienie wyrządzonej pokrzywdzonemu szkody.

Trzeba też dodać, że jeżeli po wydaniu wyroku karnego szkoda zostanie naprawiona przez inną osobę, skazany może się uchylić od wykonania nałożonego nim obowiązku naprawienia szkody, wnosząc o pozbawienie tytułu wykonawczego w tej części wykonalności. Zasadnicze znaczenie ma zatem fakt, czy szkoda została naprawiona. Wyżej wskazano, że środek karny powinien wykonać skazany, który nie może żądać, aby uczyniła to inna osoba. Pokrzywdzony nie jest jednak pozbawiony możliwości wystąpienia z roszczeniem o naprawienie szkody bezpośrednio przeciwko ubezpieczycielowi (art. 19 u.b.o.) i nie można wykluczyć sytuacji, w której ubezpieczyciel spełni świadczenie zanim środek karny zostanie wykonany.

Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, wynikający z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, określa art. 822 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do zapłacenia określonego w umowie ubezpieczenia odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Gdy chodzi o ubezpieczenia komunikacyjne, zakres ten konkretyzuje art. 34 ust. 1 u.b.o., zgodnie z którym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Z żadnego z tych przepisów nie wynika wykluczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w wypadku, w którym obowiązek naprawienia szkody orzeczony został jako środek karny.

Wykonanie przez sprawcę wypadku komunikacyjnego orzeczonego wobec niego środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody nie pozbawia go możliwości wystąpienia przeciwko ubezpieczycielowi z roszczeniem regresowym na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Nie ma bowiem w istocie znaczenia, czy sprawca spełnił świadczenie wobec poszkodowanego dobrowolnie, czy też zobowiązany do tego wyrokiem karnym. Skoro naprawił szkodę, może domagać się zwrotu spełnionego świadczenia. Pozwany odpowiada w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy (art. 13 ust. 2 u.b.o.).

Powyższa uchwała Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 roku dotyczy obowiązku naprawienia szkody wynikającego z treści art. 46 § 1 k.k. (nawiązki), nie mniej jednak brak jest podstaw aby przyjąć, iż stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w omawianym orzeczeniu nie odnosi się do nawiązki, orzeczonej na podstawie art. 46 § 2 k.k.

Na poparcie powyższego stanowiska przytoczyć można choćby wyrok Sądu Najwyższego z 27 stycznia 2014 roku WA 29/13 lex 1433729) zgodnie z którym nawiązkę z art. 46 § 2 k.k. traktuję się jako tożsamą z naprawieniem szkody „Jeżeli pokrzywdzony złożył wniosek o zasądzenie zadość uczynienia w trybie art. 46 k.k., to wydając wyrok skazujący sąd był zobowiązany do uwzględnienia takiego wniosku, wybierając pomiędzy zasądzeniem zadośćuczynienia a nawiązki”. Nawiązka ma analogiczny, kompensacyjny charakter jak środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody i orzekana jest w jego miejsce w szczególności w sytuacji istnienia utrudnień dowodowych w ścisłym określeniu wysokości szkody.

Powyższe stanowisko stało się ugruntowane w orzecznictwie nie tylko Sądu Najwyższego ale także sądów apelacyjnych i okręgowych w całej Polsce. Tytułem przykładu wskazać można na wyroki: Sądu Apelacyjnego w Wrocławia z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygn. akt I A Ca 196/14, Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 26 stycznia 2015 r., sygn. akt I C 937/14 czy Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 18 kwietnia 2014 r., sygn. akt II Ca 552/14. W szczególności Sąd Okręgowym w Kielcach w swoim wyroku z 26 stycznia 2015 r. powołując się bezpośrednio na uchwałę Sądu Najwyższego z 13 lipca 2011 r. zasądził na rzecz powoda kwotę zapłaconej wcześniej przez niego dla pokrzywdzonego nawiązki, akcentując zbieżny charakter środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody i nawiązki.

Konkludując, w przypadku gdy sprawca zdarzenia został skazany, bądź umorzono wobec niego warunkowo postępowanie,a sąd w wyroku nałożył na niego obowiązek zapłaty nawiązki lub częściowego zadośćuczynienia, to po jego zapłacie przysługuje mu uprawnienie do żądania zwrotu zapłaconych kwot od swojego ubezpieczyciela.

Potrzebujesz porady prawnej?

Zaufaj Kancelarii i pozwól sobie pomóc lub doradzić!

Skontaktuj się z Kancelarią już dziś!